sobota, 29 czerwca 2013

Panorama Chełma

Dzisiaj zapraszam do mego rodzinnego miasta Chełma. Chciałam pokazać zdjęcia naszej "Górki Chełmskiej" i widoków jakie można zobaczyć z dzwonnicy kościoła. Górka znajduje się w samym centrum miasta, obecnie trwają tam wykopaliska archeologiczne. Kiedyś mieścił się tu zamek księcia Daniela Halickiego, a to co znajdują archeolodzy potwierdza tylko, że ów zamek istniał. Ostatnio znaleziono ludzkie szczątki w niedaleko położonej Bazylice NMP. Szkielet ten musiał należeć do człowieka, który miał 2 metry wzrostu. W średniowieczu taki człowiek był uznawany za giganta. Prawdopodobnie był to albo duchowny, albo ktoś od Księcia Daniela. Badacze cały czas znajdują nowe elementy z tamtych czasów, liczą jednak na znalezienie sarkofagu Daniela oraz na odnalezienie pochówku jego synów.




Te zdjęcia przedstawiają najstarszą budowlę Chełma - Bramę Uściługską , która wchodzi w skład zespołu katedralnego. Została zbudowana w 1616 r, i jest jedną z pozostałości obwarowań miejskich.

A to już zdjęcia Bazyliki NMP. Jest to jeden z najpiękniejszych kościołów jakie można zobaczyć w Chełmie. Osobiście jest to mój "ulubiony" kościół w moim mieście, o ile mogę tak to nazwać.




Obok znajduje się dzwonnica, zbudowana w 1878 r. Mierzy około 40 m wysokości. Z tej właśnie dzwonnicy można podziwiać panoramę mojego miasta. Znajdują się tu również 3 dzwony - dzwon Maria, dzwon Stanisław i dzwon Julian.


A to już wyżej wspomniany dzwon Stanisław. Waga jego wynosi 3000 kg. Wykonawcą jest Ludwisarnia Felczyńskich w Przemyślu. Płaskorzeźby widniejące na czaszy dzwonu to po jednej stronie wizerunek św. Stanisława, po drugiej Mauzoleum.



A to dzwon Marya, ważący 2155 kg i posiadający płaskorzeźbę z repliką obrazu NMP w Chełmie bez korony.


Jak widać gołębie czy inne ptaki upodobały sobie dzwon.

Na sam szczyt dzwonnicy prowadzą kręte schody i bardzo strome. Warto jednak wejść na samą górę, bo tylko stamtąd widać piękne widoki Chełma.


A to już zdjęcia z różnych części kondygnacji dzwonnicy.


















Okolice górki pokażę w następnym poście.


czwartek, 13 czerwca 2013

Co jeszcze warto zobaczyć w Kazimierzu

Co jeszcze warto zobaczyć w Kazimierzu? Jedną z atrakcji jest Muzeum Przyrodnicze. Powstało ono w 1982 roku. Wcześniej mieścił się tu spichlerz zbożowy. Znajduje się tam 6 sal wystawowych, gdzie można zobaczyć zbiory przyrodnicze z zakresu geologii, paleontologii, botaniki i zoologii.



To co jeszcze uwieczniłam na swoich zdjęciach to przeróżne domy, domki - drewniane i nie tylko, które dodają uroku temu miastu.












Spacerując z P. udało nam się zobaczyć kazimierowskie wesele, jakże inne niż te w wielkich miastach.



Na zkończenie wycieczki polecam wszystkim zobaczyć na rynku pomnik psa. Pomnik został wykonany z brązu przez Bogdana Markowskiego na cześć słynnego psa Hultaja. Pies otrzymał imię Werniks. Podobno pogłaskanie go po nosie spowoduje, że kiedyś powrócimy do Kazimierza a pogłaskanie go niżej przynosi szczęście, ale nie w pieniądzach ;)



środa, 12 czerwca 2013

Rynek w Kazimierzu Wielkim

Zwiedzając Kazimierz Wielki nie da się ominąć i nie zobaczyć znajdującego się tam rynku. Miejsce to tętni życiem, pełno tu jest turystów, ulicznych artystów i  jak wcześniej pisałam cyganek. W sezonie odbywa się tu wiele imprez takich jak np. Ogólnopolski Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych, Letnie Wieczory Muzyczne w kazimierskiej Farze, Rajd Starych Samochodów, Festiwal Filmowy i wiele innych o charakterze kulturalno - artystycznym. 
Rynek otaczają zabytkowe, odrestaurowane kamienice. Z rynku można zobaczyć znajdujący się niedaleko kościół Farny, ruiny zamku itp. Na samym środku tego rynku znajduje się drewniana studnia, która kiedyś pełniła funkcje zdroju. 














Kazimierz to miasto artystów, którzy chętnie namalują nasze autoportrety, karykatury czy inne malownicze widoki. To oni również przyczyniają się do tego, że to miejsce ma swój urok i wspaniały klimat.






Jeśli już zawitacie do Kazimierza koniecznie kupcie sobie słynne koguty z ciasta. Nie wiem czy są smaczne, bo ja swojego nie zjadłam, szkoda było mi niszczyć taką pamiątkę. Do dziś wisi u nas na ścianie w domku na działce.



Można tu również zakupić inne pamiątki, bo straganów z tego typu rzeczami jest sporo.