sobota, 6 kwietnia 2013

Kazimierz Dolny - 07.2011

Pierwszą naszą wspólną wycieczką poza miasto, w którym mieszkamy była wycieczka do Kazimierza Dolnego. Dzień przed wyjazdem była okropna burza i lało niemiłosiernie, podróż więc stanęła pod wielkim znakiem zapytania. Wszystko było już przyszykowane do drogi, plan obmyślony i dlatego strasznie smutno by nam było gdyby przez pogodę wycieczka się nie udała. Jednak kiedy wstaliśmy rano okazało się, że być może nie będzie tak źle. Zaryzykowaliśmy więc...i pojechaliśmy.



Jak widać pogoda dopisała. Na kazimierowskim rynku przywitała nas taka oto postać z koroną na głowie...oraz liczne cyganki, które za "niewielką cenę" chciały przepowiedzieć naszą przyszłość. 

A oto król w lepszej okazałości:




Kto poznaje bohaterów pewnego serialu?




Chętni mogli przejechać się krętymi uliczkami ekologiczną, niezanieczyszczającą powietrza bryczką :)


 Idąc dalej mogliśmy zobaczyć piękne widoki domów, w których prawdopodobnie można znaleźć nocleg.


C.D.N. :)